PRZEZ INDIE DO NEPALU I Z POWROTEM

Ten blog powstał, by na zawsze uwiecznić wspomnienia z wyprawy do Indii i Nepalu. Niepostrzeżenie stał się częścią mojego życia. W korowodzie codziennych zdarzeń i spraw do załatwienia znalazłam w końcu miejsce na odnalezienie samej siebie.



30 maja 2008

TADŹ MAHAL

Siedzimy w knajpce na dachu naszego hotelu. Roztacza się stąd przepiękny widok na pałac – symbol potęgi miłości. Legenda głosi, że Mumtaz Mahal umierając wypowiedziała dwa życzenia: prosiła Szahdżahana, ukochanego męża, żeby się już więcej nie ożenił i żeby zbudował jej mauzoleum najpiękniejsze na świecie. Szahdżahan dotrzymał obu obietnic. Mumtaz umarła rodząc 14 dziecko. Szahdżahan rozpaczał, ale zgodnie z obietnicą podjął się budowy. Mauzoleum Mumtaz budowało 20 tys. robotników z całego świata, przez 22 lata pracując dzień i noc.
Zobacz inne fotki INDIE TADŹ MAHAL

Tadź Mahal jest zrobiony z białego marmuru i zarówno wewnątrz, jak i z zewnątrz jest zdobiony drogocennymi kamieniami. Zewnętrzne ściany zdobią wersety Koranu, wykonane z czarnego marmuru. Wszystkie ozdoby są osadzone w idealnie dopasowanych żłobieniach. To miejsce ma czar i urok, ale atmosferę nieco zakłócają dzikie tłumy turystów. Ten piękny i monumentalny pałac wygląda fascynująco zarówno w promieniach zachodzącego, jak i porannego słońca. Sama budowla jest przepiękna i w pełni zasługuje na miano cudu świata, ale całe to miejsce wzbudza smutek, kiedy zna się jego historię. Mumtaz zmarła w wieku 38 lat, a wychodząc za mąż miała jedynie 19. Szahdżahan chciał zbudować kolejne mauzoleum – tym razem z czarnego marmuru. Miało być usytuowane po drugiej stronie rzeki Jamuny. Chciał połączyć obie budowle mostem i w ten sposób złączyć się z ukochaną na wieki. Niestety budowa mauzoleum dla Mumtaz pochłonęła już większość majątku państwa i syn był zmuszony odsunąć Szahdżahana od władzy. Areszt domowy trwał 5 lat. Szahdżahan dożył ostatnich dni w pięknym pałacyku z widokiem na Tadź Mahal. Pochowano go obok żony.

Anna Bucholc

Brak komentarzy: