PRZEZ INDIE DO NEPALU I Z POWROTEM

Ten blog powstał, by na zawsze uwiecznić wspomnienia z wyprawy do Indii i Nepalu. Niepostrzeżenie stał się częścią mojego życia. W korowodzie codziennych zdarzeń i spraw do załatwienia znalazłam w końcu miejsce na odnalezienie samej siebie.



05 kwietnia 2009

Rakoń 1876

Zobacz inne fotki RAKOŃ

Sezon grillowy rozpoczęty!
Cudowny wypad, rewelacyjna pogoda - było fantastycznie! Z wycieczkami ski tourowymi jest tak, że przy każdej mogę spokojnie skopiować to zdanie. Faktycznie pogoda ostatnio dopisuje, a jak się do tego doda piękne, ośnieżone szczyty Tatr to nie wiem, jak innym, ale mi do szczęścia niczego więcej nie trzeba. Zimą w Tatrach jest niewielu turystów i kiedy tak wychodzi się pod górę na samotnym zboczu, pot zalewa oczy i słyszy się tylko własny oddech to jakby przenieść się w jakiś inny, lepszy wymiar. Nie ma mowy o stresach, pracy, codzienności. Liczy się tylko "tu i teraz". Pewnie dlatego to jest takie pociągające. A jak już się wyskrobie na szczyt, z językiem gdzieś w okolicy kolan, to człowieka ogarnia taka radość jakby osiągnął największy sukces, albo wygrał w toto-lotka (ale w toto-lotka nigdy nie wygrałam to w sumie nie wiem jakie to uczucie).
Grill na Rakoniu (postawiony na słupku granicznym) to był naprawdę dobry pomysł (wszystkie śmieci zabraliśmy ze sobą!). Po raz pierwszy w naszej ski-tourowej historii, zjazd był dla wszystkich perfekcyjny i teraz to już na poważnie myślimy o zakończeniu sezonu na Zawracie.

Anna Bucholc prosi o komentarze:

Brak komentarzy: