PRZEZ INDIE DO NEPALU I Z POWROTEM

Ten blog powstał, by na zawsze uwiecznić wspomnienia z wyprawy do Indii i Nepalu. Niepostrzeżenie stał się częścią mojego życia. W korowodzie codziennych zdarzeń i spraw do załatwienia znalazłam w końcu miejsce na odnalezienie samej siebie.



16 lipca 2009

KREDYT JAK W BANKU

Właśnie wróciliśmy do Krakowa. Skończyły się urlopy i obowiązkowe szkolenie w Warszawie.
Zobacz pozostałe fotki SZKOLENIE

Szkolenie okazało się bardzo owocne i mam wrażenie, że wszyscy byli bardzo zadowoleni (i zmęczeni), a hotel no cóż wystarczy powiedzieć, że na pewno robi wrażenie - z resztą bez marudzenia nadaje się na konferencje i na... wesela. Dziewczyny popływały na gratisowych łabędziach i było śmiesznie, a wieczorem pożarły nas komary. Powrót do rzeczywistości był powalający. W środę po szkoleniu masę spotkań, oglądanie warszawskich lokali i javascript:void(0)wszystko w biegu i na czas, bo po południu musieliśmy być w Krakowie. I w trakcie tego wszystkiego telefon z banku. Trzeba donieść kolejne potwierdzenia.

Okazuje się, że według banku Nordea mogę przesłać do urzędu skarbowego każdy Pit za pośrednictwem poczty, ale bank uzna w takim przypadku, że taki Pit nie został złożony! Jakby tego było mało okazało się, że potwierdzenie przychodu wystawione przez urząd za rok 2008 też nie jest wystarczającym dowodem na to, że płacę podatek od wynajmu! Pani analityczka zażyczyła sobie pieczątki na druku Pit, chociaż już wcześniej była mowa o tym, że Urząd Skarbowy w Szczecinie nie pieczętuje Pit-ów, tylko daje osobną karteczkę, że Pit wpłynął. Poza tym nawet gdyby dawał to i tak nie wstecznie. Prawdę mówiąc można dostać apopleksji - załatwianie kredytu w banku Nordea trwa już prawie cztery miesiące i ciągle czegoś brakuje. W końcu sama już nie wiem, czym się ten bank zajmuje, ale raczej kredytów na budowę domu nie udzielają - zamiast tego pastwią sie nad klientem i wodzą go za nos! Załatwianie kredytu trwa obecnie dłużej niż budowa domu - to przechodzi ludzkie pojęcie. A wracając do Nordei to po zrobieniu awantury okazało się, że już nie trzeba kolejnych potwierdzeń za złożenie Pitu, teraz chcą potwierdzenie zapłaty podatku za ostatnie 4 miesiące, chociaż otrzymali potwierdzenie o niezaleganiu, wszystkie umowy najmu oraz wpłaty tych kwot od najemców na moje konto. Mam wrażenie, że ten dom nigdy nie zostanie wybudowany, albo że skończę co najmniej siwa jeśli nie w domu wariatów. Bank sprawdza też moją firmę - komplet dokumentów za dwa lata! W końcu zostałam zapytana, czy to ja biorę kredyt, czy firma? BANKU NORDEA ZDECYDOWANIE NIE POLECAM - W KRAKOWSKIM ODDZIALE ZATRUDNIAJĄ NIEKOMPETENTNYCH PRACOWNIKÓW, KTÓRZY NIE POTRAFIĄ NAWET CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM TREŚCI I NIE ODRÓŻNIAJĄ POSZCZEGÓLNYCH DOKUMENTÓW.

3 komentarze:

Nomad pisze...

A najlepsze jest to, że wcale łaski nie robią. To oni na tym zarabiają, oni sprzedają produkt. To tak jakbym w sklepie RTV chciał kupić TV a sprzedawca kazał mi przynieść potwierdzenie od instalatora anten.

Anna Bucholc pisze...

no właśnie, bo już przez chwilę myślałam, że to ze mną jest coś nie tak ;) a w ogóle to mi napisali, że złamałam zasadę wieży kościelnej, bo jestem zameldowana w Szczecinie, siedziba firmy jest w Szczecinie, więc jak to jest możliwe, że wniosek składam w Krakowie, a chcę się budować pod Warszawą - strasznie komplikuję spokojną pracę banków...

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.