PRZEZ INDIE DO NEPALU I Z POWROTEM

Ten blog powstał, by na zawsze uwiecznić wspomnienia z wyprawy do Indii i Nepalu. Niepostrzeżenie stał się częścią mojego życia. W korowodzie codziennych zdarzeń i spraw do załatwienia znalazłam w końcu miejsce na odnalezienie samej siebie.



23 maja 2008

CHITWAN PARK – ferma słoni [dzień 8]

Wstajemy o 5.30 – MASAKRA. Jedziemy do Chitwan National Park. O godz.12 – ku naszemu zaskoczeniu – już jesteśmy na miejscu i widzieliśmy 2 duże słonie! Po drodze nie działo się nic szczególnego – kilka wyjazdów na czołówkę, kilka prawie otarć, 3 zagrożenia życia pieszych i rowerzystów. Chcieliśmy się przejechać jedyną w Nepalu kolejka linową, ale było zamknięte. Acha i chodziliśmy po moście linowym, ale z metalu. Jestem zawiedziona, bo myślałam, że z drewna.
Hotel w Chitwan jest bardzo ładny, jedzenie pyszne i mamy pełny catering – zupełnie jak na zorganizowanej wycieczce. Po obiedzie (i to jakim!) idziemy do fermy… słoni. Śmiesznie taka stadnina tylko zwierzęta większe. Słonie indyjskie są olbrzymie. I bardzo ciekawskie, mądre i wspaniałe. Poszliśmy też do miejscowej odmiany muzeum – makabra – w formalinie płody i fallusy słoni, nosorożców, małp i niedźwiedzi. Mają też martwe krokodyle, tygrysy i mnóstwo robali – teraz już wiemy ile tu tego paskudztwa, więc jutro wszystko z długim rękawem. Idziemy też na skraj dżungli – trochę nieswojo, ale odgłosy jak w TV, wiec to chyba naprawdę dżungla. Na razie żadnych zwierząt – tylko ptaszki. Za to oglądamy wspaniały zachód słońca nad rzeką – jest bardzo romantycznie. Wszyscy pod wrażeniem.
Zobacz inne fotki NEPAL - CHITW...

Po kolacji idziemy na występy miejscowej ludności Tharu. Jak to powiedział Sławek: ”ożywiło się jak ktoś wypuścił pawia na scenę”. Później było już tylko lepiej – a już całkiem dobrze kiedy zaprosili nas do tego tańca połamańca. Na koniec udaje nam się wcisnąć jeep safari, które się pierwotnie nie mieściło i idziemy spać, bo jutro 5.00 rano. W pokoju coś dziwnie skrzeczy – to chyba nie ten gekon, który po południu nam skoczył na łóżko?
Zobacz inne fotki NEPAL - CHITW...


Anna Bucholc

Brak komentarzy: