Zobacz inne fotki z wycieczki rowerem i motorem różne |
Chłopaki tzn. Lucek i Grzesiek przygotowywali się do objechania Tatr w jeden dzień i udało się – przejechali 200km w godz. Od 8 do 22 – uff. My dajemy radę max.90km – także z nimi nie mamy na razie żadnych szans, ale za to jesteśmy lepsi we wspinaczce na skałkach – ha, jak to dobrze, że nie czytują mojego bloga, bo zaraz pojawiłyby się komentarze na ten temat. No cóż rywalizacja musi być byle zdrowa.
Anna Bucholc
1 komentarz:
a ja jak zwykle malkontent... rowerk kidys lubilem, ale jest zbyt kontuzyjny, no i podobno dla facetow neizdrowy bo nacisk na prostate... i juz nie jezdze... wole przejsc 20 km niz przejechac 80, wiecej sie widzi, wiecej czuje, zreszta w Lublinie tak blisko wszedzie mam ze na do pracy ide 25 min a jechalem jakies 10 i to za malo jak na spacer przed praca, sciezek rowerowych brak, a jak sie wszystkie ladne trasy przejedzie szybko to nei ma gdzie na spacer w nowe meijsce pojsc - wiec - nie!
Prześlij komentarz