
Barcelona. Spimy u Jacka na balkonie - na 18 pietrze :) moja Tesciowa nie lubi wysokosci-powiedziala mi ze jak sie kladzie u Leszka na 10pietrze to czuje sie jakby byla zawieszona na czubku gory. Ja tez sie tak poczulam wiedzac, ze 10cm za moja glowa jest 57m przepasc. Tylko ze mnie sie podobalo-wiec problem wysokosci mam juz z glowy. Prot wyliczyl ze z balkonu lecialoby sie 3,5sekundy. Barcelona dla nas niegoscinna. Volvo parkuje w podziemnym garazu wiec rowery bezpieczne. Kamper jest za wysoki i po pierwszej nocy na ulicy zostal przeszukany - oba zamki uszkodzone ale nic nie zginelo. Park Guell atrakcyjny jak na turystyczne miejsce. O zwiedzaniu Barcelony jeszcze napisze :). Ekipa w calosci i dzis wyruszamy dalej...
1 komentarz:
No co za kolega, żeby gości na balkon... :) Swoją drogą ja to bym się chyba przywiązał na wypadek, jakby mi się spacerów przez sen zachciało.
Prześlij komentarz