PRZEZ INDIE DO NEPALU I Z POWROTEM

Ten blog powstał, by na zawsze uwiecznić wspomnienia z wyprawy do Indii i Nepalu. Niepostrzeżenie stał się częścią mojego życia. W korowodzie codziennych zdarzeń i spraw do załatwienia znalazłam w końcu miejsce na odnalezienie samej siebie.



20 lutego 2010

WŁAM

Dzisiaj rano obudził nas sąsiad z pierwszej klatki z radosną nowiną, że obrobili wszystkie piwnice. Nasze niestety też. I tak pozbyliśmy się moich nart, kajaka i deski windsurfingowej Bartka (szczęście, że reszta sprzętu była u Piotra, a narzędzia w pracy). Zostały rowery i ponton, ale kolega pozbył się swoich nart, które były w naszej piwnicy, z kolei backcountry Wojtka zostały... tyle strat na pierwszy rzut oka i drugiego narazie nie będzie. Na nic się zdały nasze zabezpieczenia... chociaż rowery zostały i może tylko dlatego, że są tak mocno zespolon ze ścianą.

Ostatnio dostaje też sporo maili z ofertą reklamowania firm na moim blogu (turystycznych, społecznosciowych, motoryzacyjnych typu kup i sprzedaj), a ktoś notorycznie wkleja mi w komentarze linki do przeróżnych stron internetowych. Co się kurcze dzieje na tym świecie? Żadnego poszanowania dla cudzej własności i po co złodziejom narty ski tourowe 145cm ze starymi wiązaniami to ja już naprawdę nie wiem...

1 komentarz:

Nomad pisze...

Ojej, współczuje, mnie kiedyś jedynie ukradziono kartę kredytową, ale po za kłopotami biurokratycznymi nic mnie to nie kosztowało. Nic tak mnie nie wkurza jak złodziej. Oprócz strat finansowych czasami dochodzą jeszcze sentymentalne i to jest najbardziej frustrujące.