Nie jest tajemnicą, że oboje lubimy czerwony kolor jednak nie pomyślałabym, że będziemy chcieli mieć czerwoną podłogę. Decyzja zapadła przedwczoraj - nagle zdecydowaliśmy, że trzeba iść na całość i wczoraj przyjechała pierwsza 'grucha'.
Z resztą nie tylko my byliśmy ciekawi jak to wyjdzie, bo cały dzień mieliśmy na budowie zespół technologiczny ;)
Teraz pozostaje się modlić żeby po wyschnięciu nie wyszedł majtkowy różowy ;)))
Panowie głaskali ten beton przez 20 długich, nocnych godzin...
PRZEZ INDIE DO NEPALU I Z POWROTEM
Ten blog powstał, by na zawsze uwiecznić wspomnienia z wyprawy do Indii i Nepalu. Niepostrzeżenie stał się częścią mojego życia. W korowodzie codziennych zdarzeń i spraw do załatwienia znalazłam w końcu miejsce na odnalezienie samej siebie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Chyba nie rozumiem, będzie po prostu betonowa podłoga i na niej nic?
dokładnie tak - też się boję, ale na razie wygląda fajnie - jeszcze będziemy ją musieli wyfroterować i zaimpregnować i poprawić cięcie, a jak w końcu się uda to zrobię zdjęcie na zbliżeniu ;)
p.s. mamy ogrzewanie podłogowe, więc powinno być ok.
Prześlij komentarz