Dziś jest smutny dzień. Nie dość, że zrezygnowaliśmy z dalszej nauki rumuńskiego, to jeszcze z przyczyn obiektywnych zamykam sezon ski-tourowy - i Zawratu nie będzie :(. A jeszcze tydzień temu była Kopa Kondracka i zjazd z najwyższej i najstromszej góry jaką do tej pory zdobyliśmy. No, ale nie ma tego złego - może zaległe prezentacje zrobię, może popracuję, a przecież są też plany na wakacje - i piękne wspomnienia :).
Zobacz inne fotki kopa kondracka |
Anna Bucholc prosi o komentarze:
2 komentarze:
A ja się właśnie w sobotę wybieram na Kopę. A zdjęcia chętnie zobaczę z Kopy. Oglądałem z Babiej i innych. Ładne zdjęcia - radosne.
Zazdroszczę - pogoda będzie piękna, a śnieg doskonały - to zamieszczam swoje i czekam na Wasze zdjęcia
Prześlij komentarz