PRZEZ INDIE DO NEPALU I Z POWROTEM
Ten blog powstał, by na zawsze uwiecznić wspomnienia z wyprawy do Indii i Nepalu. Niepostrzeżenie stał się częścią mojego życia. W korowodzie codziennych zdarzeń i spraw do załatwienia znalazłam w końcu miejsce na odnalezienie samej siebie.
07 stycznia 2013
DZIWNE DOBREGO POCZĄTKI
Spełnią się wszystkie nasze pragnienia, zrealizują marzenia, a pasmo sukcesów będzie szerokie i gładkie. Żadnych rys na szkle. Ja zawsze wierzyłam w 13.
Przedwczoraj, o 8:30 rano zadzwonił do mnie Pan Lisiecki z firmy pogrzebowej z informacją, że trumna będzie gotowa na poniedziałek. Przeraził mnie tym na śmierć. Przez chwilę myślałam, że mnie wkręca. Nie wkręcał - zwyczajna pomyłka.
Wczoraj pojechaliśmy do Castoramy, ale była zamknięta z okazji święta. Poszliśmy więc do kina na Supermarket. Film dobry, trzymający w napięciu, Polski. Trzyma mnie do dziś. Chyba jednak nie chciałam go oglądać. I tak sobie po cichu myślę, że już lepiej trumnę dostać w prezencie niż zgubić męża w supermarkecie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz