Wczoraj zafundowaliśmy sobie całodzienną wycieczkę z Korbielowa na Halę Miziową, potem na Rysiankę dalej niebieskim i żółtym szlakiem w górę i w dół przez Łabysówkę - miało być dalej, ale sił zbrakło, a i zmrok już szybko zapada o tej porze roku....
Dzień był cudowny, chociaż wiało mocno. Zeszliśmy do Korbielowa w ciemnościach chwilę po 18, a że szlak prowadzi tuż obok sklepu wstąpiliśmy na zakupy. Panie były tak miłe, że na 'do widzenia' aż się chciało powiedzieć 'wesołych świąt'. Tak się to teraz dziwnie porobiło. Uroczystość Wszystkich Świętych, potocznie zwana Świętem Zmarłych wywodzi się głównie z czci oddawanej męczennikom, którzy oddali swoje życie dla wiary w Chrystusa. Tego dnia czci się znanych i nieznanych świętych. Natomiast Dzień Zaduszny to współczesny odpowiednik pogańskiego święta Dziadów rozpowszechniony dopiero w XIIIw. Tego dnia powinniśmy wspominać wszystkich, którzy odeszli z tego świata. Niestety ponieważ tylko 01 listopada jest dniem wolnym od pracy święta te stały się w praktyce jednym świętem.
Dawniej Na Słowacji w zaduszkową noc zostawiano na stole chleb lub inne potrawy. Palono po jednej świecy dla każdej zmarłej osoby. Brytyjczycy wrzucają do ogniska kamienie, warzywa i orzechy by odgonić złe duchy. Z kolei meksykańskie i romskie obrzędy ku czci zmarłych trwają dłużej niż w Polsce i mają zupełnie inny charakter - radosny. Rodziny wspominają zmarłych i wierzą, że w tych dniach ich dusze schodzą na ziemię i świętują razem z żyjącymi. W końcu - dla wierzących czy nie - mówi się, że żyją Ci, o których pamięć jest wciąż żywa.
PRZEZ INDIE DO NEPALU I Z POWROTEM
Ten blog powstał, by na zawsze uwiecznić wspomnienia z wyprawy do Indii i Nepalu. Niepostrzeżenie stał się częścią mojego życia. W korowodzie codziennych zdarzeń i spraw do załatwienia znalazłam w końcu miejsce na odnalezienie samej siebie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz