Od roku przygotowujemy się do wyprawy, niestety dwa tygodnie temu w Gruzji wybuchła wojna. Aż trudno w to uwierzyć, że we współczesnym swiecie dalej w taki sposób rozwiązuje się spory. Niedawno bylismy w Bosni i Chercegowinie i pomimo wielu lat po konflikcie ten piekny kraj jest bardzo zniszczony działaniami wojennymi, a wielu jego mieszkańców nigdy nie wróci do domu.
Nam pozostaje mieć nadzieję, że Gruzja poradzi sobie z reżimem.
Zmienilismy trasę i w sobote wyjeżdżamy z Krakowa. Pierwsza częsć wyprawy zostaje bez zmian - a więc do Odessy - tylko nieco wolniej niż mialo byc i ze zwiedzaniem. Potem bedzie Krym. Motory naprawiają się już po nocach, a w pracy urwanie głowy. Ale damy rade. Bedziemy testowac pisanie przez komorke zobaczymy jak wyjdzie.
do Gruzji udało się dotrzeć rok później - szczegóły na www.ruskiem.blogspot.com
PRZEZ INDIE DO NEPALU I Z POWROTEM
Ten blog powstał, by na zawsze uwiecznić wspomnienia z wyprawy do Indii i Nepalu. Niepostrzeżenie stał się częścią mojego życia. W korowodzie codziennych zdarzeń i spraw do załatwienia znalazłam w końcu miejsce na odnalezienie samej siebie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz