PRZEZ INDIE DO NEPALU I Z POWROTEM

Ten blog powstał, by na zawsze uwiecznić wspomnienia z wyprawy do Indii i Nepalu. Niepostrzeżenie stał się częścią mojego życia. W korowodzie codziennych zdarzeń i spraw do załatwienia znalazłam w końcu miejsce na odnalezienie samej siebie.



30 października 2011

CIĄGLE NIC CIEKAWEGO

murowanie, cięcie, malowanie, klejenie, pylenie, sprzątanie, kupowanie i wciąż kończąca się kasa - tyle u nas - niekończąca się opowieść, ale... w czwartek szykuje się Noc Nurków i znowu będzie o czym pisać...

p.s. kibicują nam już wszyscy sąsiedzi, a nawet koniarze z pobliskiej stajni - jeśli pogoda dopisze to może przeprowadzimy się przed świętami - Bożego Narodzenia, nie Wielkanocy ;))

24 października 2011

EUROLOT.COM

Ze Szczecina do Krakowa w godzinę i 5 minut za jedyne 195zł. zamiast 10 godzin pociągiem? Nowa oferta Eurolotu jest świetna. Do tego niespodzianka - kanapka, kawka lub herbata (z prawdziwą cytryną - nawet lufthansa nie daje już cytryny) i soczek, a na deser batonik. W kwestii promocji są bezkonkurencyjni - napisali rewelacyjny artykuł o Szczecinie, połączyli Gdańsk z Popradem, żeby można było skoczyć na narty i Kraków z Gdańskiem żebyśmy mogli lecieć na windsurfing na Helu :). Przewożą sprzęt - narty i rowery 100zł, a nad deskami windsurfingowymi jeszcze się zastanawiają, za to dwa komplety sprzętu nurkowego przewiozą za 150zł. Mam nadzieję, że nie splajtują i nie podniosą cen!

15 października 2011

Złoty medal dla 'zderzaka Łągiewki'

Przed chwilą się dowiedziałam, że polski wynalazca otrzymał złoty medal za najwybitniejsze osiągnięcie wynalazcze minionej dekady! Pochłaniacz energii - choć podobno trudno wytłumaczyć jego działanie na bazie obecnie znanych praw fizyki - zmieni sporo w przemyśle samochodowym (mam nadzieję). W Polsce ma mieć zastosowanie w barierach energochłonnych, a w Kuwejcie będzie chronił statki wpływające do portu - z resztą zobaczcie sami:
Szkoda, że trzeba było tyle czekać - gdyby pochłaniacz został zastosowany wcześniej do tej pory mielibyśmy o 2 samochody więcej ;).

07 października 2011

WSZYSTKO CZERWONE

Nie jest tajemnicą, że oboje lubimy czerwony kolor jednak nie pomyślałabym, że będziemy chcieli mieć czerwoną podłogę. Decyzja zapadła przedwczoraj - nagle zdecydowaliśmy, że trzeba iść na całość i wczoraj przyjechała pierwsza 'grucha'.

Z resztą nie tylko my byliśmy ciekawi jak to wyjdzie, bo cały dzień mieliśmy na budowie zespół technologiczny ;)

Teraz pozostaje się modlić żeby po wyschnięciu nie wyszedł majtkowy różowy ;)))

Panowie głaskali ten beton przez 20 długich, nocnych godzin...