PRZEZ INDIE DO NEPALU I Z POWROTEM

Ten blog powstał, by na zawsze uwiecznić wspomnienia z wyprawy do Indii i Nepalu. Niepostrzeżenie stał się częścią mojego życia. W korowodzie codziennych zdarzeń i spraw do załatwienia znalazłam w końcu miejsce na odnalezienie samej siebie.



30 grudnia 2008

Into the wild





Gdzieś na południe od Bieszczadzkiego Łupkowa...
Jeśli ktoś nie oglądał "INTO THE WILD" to bardzo polecam. Pomijając przepiękne alaskańskie krajobrazy i niebanalną muzykę, fabuła wzbudza spore kontrowersje. Chętnie się dowiem co myślicie na temat tego filmu, a szczególnie głównego bohatera.



Anna Bucholc prosi o komentarze:

29 grudnia 2008

Bieszczady



Zobacz inne fotki BIESZCZADY I PIERWSZE SKI-TOURY


Zima w Bieszczadach jest cudowna. I pogoda gwarantowana, szczególnie na narty. Pierwszy raz wypróbowaliśmy ski-toury i nie chcemy już jeździć na stoku. Ten rodzaj narciarstwa dla mnie nie ma porównania z żadnym innym. To połączenie chodzenia w góry (ale bez brodzenia w śniegu kiedy prawa noga zapada się 20cm, a lewa 50) z szybkimi zjazdami. To niesamowite uczucie kiedy wychodzisz na szczyt w głębi błękitu, a dookoła otacza Cię wielka biała przestrzeń nietknięta ludzką stopą. To daje poczucie wolności i przez chwilę można się poczuć trochę jak samotny wędrowiec, odkrywca, który sam musi wytyczyć szlak. No... ale to trzeba mieć wielką wyobraźnię :))). Za to kiedy widzi się przed sobą bezkres puszystego śniegu to nogi, aż same się rwą pod górę, żeby zostawić ślad po sobie. Tak, chyba w każdym człowieku jest coś takiego...