23 maja 2008

POWRÓT DO INDII – [dzień 10]

Czas pożegnania z Nepalem i naszymi nowymi przyjaciółmi Nepalczykami. Chłopak z biura turystycznego przeszedł sam siebie – załatwił nam przejazd do Varanasi w Indiach. Z resztą zrobił to zaocznie, bo granica jest zamknięta i przechodzą tylko turyści. Dodatkowo mamy załatwiony super hotel za 700 rupii. Serdecznie go polecam: SURAJ BHANDARI biuro KALASH TRAVELS&TOURS – pierwsza miejscowość za Gorakpour – Bhairahawa – dokładny adres DEW KOTA CHOWK, a nasz kierowca – też super – SANJU DUN.
Do Varanasi zajeżdżamy na 7 – jazda po ciemku jest prawie jak samobójstwo. Zajeżdżamy na dworzec i udaje nam się kupi bilety na pociąg. Nie jest łatwo Pan informuje nas, że jest tylko jeden pociąg i zostało 8 biletów, ale on zamyka za 4min. Mamy dwa problemy – nie mamy dość rupii (a on nie przyjmuje dolarów) i nie mamy paszportów pozostałych współpasażerów. Bartek pożycza więc pieniądze w miejscowym biurze podróży, zmyślamy nr paszportów i zadowoleni wracamy do auta. Jutro będziemy jechać pociągiem od 17.00 do 11 rano :).
Zobacz inne fotki POWRÓT DO INDII


Anna Bucholc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz